Ojciec powinien wyprowadzić dziecko z domu. I wprowadzić w tajemnice świata.
To ojciec ma powoli przygotowywać dziecko do odpowiedzialnego i dojrzałego życia.
To ojciec ma ukazać dziecku piękno świata.
To ojciec ma pokazać piękno gór i mórz.
To ojciec ma pokazać dziecku kroplę rosy zawieszoną na gałązce drzewa.
To ojciec ma uchwycić tajemnicę śpiewu skowronka.
To ojciec ma pokazać matkę – ziemię, z której wyrasta chleb.
To ojciec ma wprowadzić dziecko w rzeczywistość dobra i zła.
To ojciec ma pokazać dobro, ale i ostrzec przed złem.
To ojciec ma wprowadzić dziecko w historię swojej Ojczyzny.
To ojciec ma odsłonić korzenie, z których wyrastamy jako naród.
I pytam…
Ilu jest ojców, którzy potrafią przyjść z dzieckiem do grobu Sługi Bożego ks. Jerzego i opowiedzieć mu historię związaną z tym miejscem? Pięciolatkowi, dziesięciolatkowi czy piętnastolatkowi…
Ilu ojców zaprowadzi dziecko przed Grób Nieznanego Żołnierza i powie mu: „To jest historia… twoja i moja”
